Obserw-AT-orium (13-wrze)

Zobaczymy ile mają siły na AWM. Jak przebiją 0,94 to mnie dopiero zainteresują. Ale spapranie takiej ładnej świecy wybijającej mnie już odpycha

P.Jacku,
Ja mam część kasy w takich „rodzynkach” emerytalnych, a cześć inną przeznaczoną do grania.

JB

O tym modelu dla KGHM to przyznam że nie rozumiem

aby nie zrobić sobie krzywdy na giełdzie wystarczy trzymać się tylko 4 zasad i tyle

Czyzby na ACP już coś wiedzieli ?

Ja jestem wręcz PEWNY ,że na koniec roku wszystko będzie niżej a zwiazane to będzie z realizacją strat podatkowych . Dlatego nic nie robię , i przynajmniej mam dobry humor -zero stresu.

krzysztof
wieczne wakacje – mam to samo

@LWB
Nasza przyszłość to klasyczny Karkosik 🙂 Czyli parapet na jakiś czas.

W badanym modelu JP Morgan wziął pod uwagę takie czynniki jak długość ekspansji gospodarczej, potencjalny czas trwania następnej recesji, stopień dźwigni, wycena aktywów i cen oraz poziom deregulacji i innowacji finansowych przed kryzysem. W przypadku średniej długości recesji według modelu możemy spodziewać się: spadku notowań na amerykańskiej giełdzie o 20 proc., wzrostu rentowności amerykańskich obligacji korporacyjnych o 1,15 pp., spadku cen energii o 35 proc., spadku cen metali nieszlachetnych o 29 proc., wzrostu o 2,79 pp. spreadu rządowego długu rynków wschodzących względem krajów rozwiniętych, 48-proc. spadku cen akcji na rynkach wschodzących połączonego z 14,4-proc. spadkiem notowań walut krajów wschodzących

Czy jeśli wielcy tego świata wezmą to pod uwagę i zamiast kupować akcje zaczna je sprzedawać to czy samoistnie nie spełni się przepowiednia ? Tak to niestety działa – bogaci będą bogatsi a biedni .. biedniejsi

JB

Apropo zycia maklera:

Ogólnie rzecz biorąc pracownicy banków radzą sobie całkiem dobrze. Wprawdzie niektórzy musieli dostosować standard życia do nowych warunków, ale praca w usługach finansowych nadal należy do najlepiej opłacanych w Ameryce. A niektórym opcje przyznane podczas kryzysu, które miały pomóc im przetrwać najgorsze, sowicie się opłaciły.

Tak stało się na przykład w Goldman Sachs. W grudniu 2008 r. bank przyznał około 36 mln opcji i 20,6 mln akcji o ograniczonej zapadalności, by przekonać pracowników i niektórych dyrektorów, by przeczekali. Opcje, których cena wykonania wynosiła 78,78 USD dały pracownikom prawie 3 mld USD zysku przed opodatkowaniem. Kurs akcji Goldmana do wtorkowego zamknięcia wzrósł prawie trzykrotnie do 230,21 USD. W sumie pracownicy banku zgarnęli około 4,9 mld USD z opcji i akcji przyznanych podczas kryzysu.

Ach, obstawiałem 28 gr na GTN w piątek (ubiegły co prawda). Chyba wychodzę z wprawy tzw. łapania dołków . GTN 0,24 dno 0,18 -25%
ALI 1,7 dno 1,23 -27% a miałem czuja, po co brać za 1,7, ustawię się na 1,25-było blisko
MWT 2,24 dno 2,02 -10% ale to już bankrut praktycznie
Raczej nie o łapanie noży tu chodziło, bo kwoty zerowe, ale o decyzyjność jak przyjdzie co do czego kupować kiedyś tam

Panie Jacku
Ja nie mam energetyki polskiej, tylko CEZ. Co jest dziwne, gdyż uwielbiam te wiecznie spadające TPE, które zarabiają miliardy, ale tak jak by je od razu w piecu paliły

„które zarabiają miliardy, ale tak jak by je od razu w piecu paliły”
mówili, że to najcieplejsze lato w ostatnich kilkudziesięciu latach- a okazuje się, że to Tauron palił swoje miliardy

wekereke

Nie pamiętam żeby kolega coś takiego pisał na blogu – gdzie co i za ile obstawia. Zgadzam się że lepiej nic nie pisać żeby nie wystawić na śmieszność jak pójdzie coś inaczej.

a starczy tych miliardów do palenia jak przyjdzie już niedługo najmroźniejsza zima ostatnich lat

Alone
zakup 300 akcji Getina trudno nazwać inwestycją życia-to tylko tak dla zabawy i Pan Jacek napisał, że z uśredniania biorą się wszystkie problemy tego świata, bo był plan dokupienia po 0,16(nieosiągnięte)

chorobcia mogłem kupić 800 szt po ,21 teraz byłoby ze 35 zł. na czysto(ą) a tak człowiek umrze zdrowszy

Łapanie dołków to napewno stresujące zajęcie
Zastanawia mnie tylko sytuacja o której wcześniej wspominał Pan Jacek że czasem spółka jest niżej wyceniana niż ma gotówki w kasie i jak się wtedy zachować czy tematu wcale nie poruszać bo spada czy interesować się ale stosując do tego specjalne zasady.
Dla przykładu Kopex czy Getin w dołku wyceniane były po 0.07 wk ja rozumiem że się zrobi odpis i wskaźnik się zmieni ale no właśnie jak do tego podejść

…ale jak sobie pomyślę że za wypicie butelki wódki za swoją ciężką i stresującą pracę musiałbym jeszcze zapłacić 20% podatku to w zasadzie cieszę się że tego Gettinu nie kupiłem

lubie i szanuje tego bloga, ale troche mnie smieszy wiekszosc wpisow, ktore nazwalbym „filozofowaniem”, z reguly zaczynaja sie tak ” moj znajomy, ktory ma pare milionow powiedzial kiedys…”. wiele wpisow jest takze krytycznych i cynicznych, w ktorych wyczuwam jednak lekki bol dupy i jaka taka frustracje

ja jednak nie odczuwam jakoby kogokolwiek tu dupa bolała

„dziś czekam na TP na FuFu 1,2625 tak od środy”

„Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.” (Mateusz)

http://bankfotek.pl/view/2125239

JACEK BORAWSKI14 września 2018, godzina: 16:04 Jacek Borawski
ja jednak nie odczuwam jakoby kogokolwiek tu dupa bolała

Ja coś czuję ,że KRISA 3446 boli ,że tutaj tak fajnie i pewnie WYŁOWIŁ TANIE PERŁY ale nie ma tu komu o tym tanim poławianiu opowiedzieć

Do FOHa poproszę jeszce CCC i Alior bo nie wiem co im tak na koniec sesji odbiło ,a z MWIGU tez poproszę te najmocniejsze dzisiaj Amrest , Asseco , Azoty , Bogdanke ,

Ja osobiście na giełdzie w pierwszej kolejności kieruję się starą maksymą:
„Po fakcie każdy mundry”

JB

Ładnie umeczyli na FuFu co ?

opener

Moim zdaniem zasady są stałe albo ich nie ma. Skoro nie szukamy dołkow i czekamy 4 miesiace bo kurs i tak wroci w te rejony to co za roznica czy cos kosztuje 2 zl czy 4 zl. Wiem wiem. Profesjonalisci łapia dołek i ciagna do szczytu. Bzdura. Nikt nie potrafi zlapać dolka. Nie badzmy pazerni. Złapmy poczatek 3ki, przeczekajmy 4 i weźmy polowe na 5ce. Wiemy gdzie są dobre miejsca na dynamiczne ruchy po co wystawiać pieniadze na ryzyko ?

kriss

Kolega nadal nie rozumie stylu Borawskiego i tyle.

KRIS….. ale troche mnie smieszy wiekszosc wpisow, ktore nazwalbym „filozofowaniem”, z reguly zaczynaja sie tak ” moj znajomy, ktory ma pare milionow powiedzial kiedys…”
Pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Mi bardzo zapadła w pamięć historia opowiadana przez Pana Jacka o graczu, który miał 400k, obsunięcie do 160k, a potem z tego 4mln-konsensus był taki, że byśmy tak nie chcieli, bo psychika naruszona.
I ta zabawna dykteryjka o graczu, który co jakiś czas wychodził z BM „przeregulować” parkomat i te kilka złociszy sprawiało mu szelmowską radość, wobec posiadanych milionów.
Takie historyjki tworzą klimat i zapadają w pamięć.
Więc ja jestem za

wekereke
„…wobec posiadanych milionów…”
całość nabiera sensu i kolorytu kiedy okazuje się, że chodziło wówczas o kwotę 80-ciu milionów.

jeśli jeszcze nie jest za późno to do FOH-a poproszę mabion i cognor